W stronę dialogu. Norwid wobec judaizmu.

1. Niepokorny syn Kościoła

Religijnemu wymiarowi twórczości Norwida poświęcono już dziesiątki książek i artykułów. Czy zatem jest sens, by do tego tematu wracać? Wątpił w to już przeszło dziesięć lat temu Ryszard Przybylski w artykule o sporach romantyków z Kościołem: Krasiński i Norwid byli gorliwymi apologetami Tronu Piotrowego. Nie będziemy się nimi zajmować. I by­najmniej nie dlatego, że kontrowersje z natury rzeczy bardziej przyciągają uwagę aniżeli apologie. Nie. Po prostu ich poglądy w tej kwestii były ba­nalne.

Jednak czy rzeczywiście zagadnienie religijności Norwida jest, jak pisał Przybylski, czymś tak banalnym, że nie warto się już nim zajmować? Przypomnijmy fragment listu poety do Augusta Cieszkowskiego z sierpnia 1852. Napisał go Norwid niedługo po swoich nieudanych staraniach o wstąpienie do zakonu Zmartwychwstańców. Świadczy on o tym, iż ojco­wie Aleksander Jełowicki i Piotr Semenenko, jego niedoszli przełożeni, mieli całkowitą rację dając poecie odpowiedź odmowną: Gdybym dziś zakonnikiem stał się – jutro herezję zrobiłbym – nie mogąc wchodzić do Kościoła kontemplacji, bo w tym trwam i jestem, ale jako czynnik i pracownik – a Kościół, który na Anglię nie przez boleść irlandzką – a na Rosję nie przez boleść polską działa – nie obowiązuje mię w swej akcji i, o ile jest w tej akcji, zginie za niewiele już czasów, bo apostolstwo nie jest dy­plomacją i kuglarstwem, i kabalistyką, ale proroctwem szczerym. Trudno na podstawie tej wypowiedzi uznać poetę za pokornego syna Kościoła i jego „gorliwego apologetę”.
Wbrew pozorom temat nie jest ani banalny, ani tym bardziej wyczerpany. Przede wszystkim nadal brakuje prób spojrzenia na twórczość Norwida z szerszej – nie tyle chrześcijańskiej, ile religijnej – perspektywy. Autorzy opracowań, skupiając się na różnych aspektach katolickiej tożsamości poety, albo w ogóle nie podejmowali tego problemu, albo traktowali go zbyt pobieżnie. Ich zainteresowania krążyły dotąd niemal zupełnie wokół wciąż tego samego zestawu zagadnień…

Może Ci się również spodoba