Wycinanka kurpiowska w Galerii przy Fabryczce

W środę 30 lipca w Galeria Przy Fabryczce odbyły się warsztat tradycyjnej wycinanki kurpiowskiej.

Zajęcia poprowadziła mieszkanka Kadzidła na kurpiowszczyźnie Wiesława Bogdańska, która z wykształcenia jest geodetą, jednak od dziecka zajmuje się wycinankami. Warsztat kształciła podpatrując swoją mamę, ciocię i babcię, które również zajmowały się sztuką ludową. Artystka ludowa specjalizuje się w tworzeniu wycinanek, kwiatów, palm wielkanocnych, kierców, bukietów i pisanek, a także w pieczywie obrzędowym.

W swoich pracach Kurpianka kultywuje dawne, charakterystyczne dla kurpiowskiej wycinanki wzory. Zadaniem uczestniczek warsztatów było własnoręczne wycięcie dwóch z nich. „Gwiozda” – wycinanka w kształcie koła, była pierwszym motywem z jakim zmierzyć musiały się początkujące „wycinankarki”. Jak się okazało, „na pierwszy rzut oka” łatwa w wykonaniu forma przysparzała drobnych kłopotów, jednak pani Wiesława chętnie pomagała i dawała cenne wskazówki, dzięki czemu wycinanie szło sprawniej, a niektóre z pań wykonały nawet kilka „kółek”.

Następną przygotowaną formą było drzewko zwane także „lelują”. Określenie to wbrew pozorom nie pochodzi od zwrotu „alleluja”. Swoją nazwę wycinanka ta zawdzięcza lilii.

Mimo, że wycinanka ta jest kompozycją jednoosiową, wymaga jednak dużej precyzji, a uczestniczki musiały uważać, by nie przeciąć cieniutkich połączeń łączących całość. Koronę drzewka ozdabiały drobnymi cięciami, a pod nią, zainspirowane „lelujami” na wystawie w Galerii,  umieszczały koguty, kurki, gołębie bądź własne formy.

Po zakończeniu warsztatów uczestniczki wyeksponowały swoje prace i wspólnie podziwiały oraz komentowały swojej pierwsze własnoręcznie wykonane wycinanki.

Już niebawem w Galerii warsztat wycinanki żydowskiej. Szczegóły wkrótce.

Może Ci się również spodoba