Rzeźba Beaty Aleksandrowicz

Gips, brąz, żywica, ceramika. To tylko niektóre materiały, w których tworzy radzymińska rzeźbiarka – Beata Aleksandrowicz. Obecnie jej prace można obejrzeć w wołomińskiej Galerii przy Fabryczce, gdzie 25 marca miała swój wernisaż.

„Kocham rzeźbić” – to tytuł wystawy artystki. Rzeźba jest jej pracą i pasją, ale – jak sama mówiła – wiąże się też z mozolną pracą fizyczną. Na wystawie można zobaczyć duże gipsowe popiersia i portrety. Poza dużymi formami artystka prezentuje również statuetki bądź zwierzęta odlane brązie i mosiądzu.

Na tej wystawie pokazałam kilka lat mojej dość ciężkiej pracy – rzeczy robione ostatnio, ale tez bardzo dawno. Chciałabym tym samym zamknąć pewien etap i otworzyć kolejny, związany z kobietą, jej emocjami, przeżyciami i wszystkim, co jej bliskie – mówiła rzeźbiarka podczas wernisażu – Rzeźbiarstwo jest trudną, brudną i ciężką pracą, ale jednocześnie jest ogromnym wyzwoleniem energii, którą – mam nadzieję – można w tych pracach poczuć. 

Wernisaż poprzedził koncert węgierski. Na scenie Fabryczki wystąpił zespół szkoły artystycznej z Tiszavasvári na Węgrzech, który poza śpiewem przedstawił tańce ludowe z różnych stron Węgier. Po części artystycznej przyszedł czas na włączenie się publiczności, która miała okazję nauczyć się kilku kroków węgierskich tańców, a przede wszystkim dobrze się bawić przy skocznej muzyce.

Wystawa będzie czynna do 7 maja. Zapraszamy!

Może Ci się również spodoba